czwartek, 31 maja 2012

Usmiech dla Wloch

Kochani,
Półwysep Apeniński po raz kolejny nawiedziło trzęsienie ziemi. Sytuacja w północnej części kraju jest dramatyczna, a życie codzienne zdominował niepokój, tym bardziej, że wtorkowe wstrząsy miały miejsce w okolicy, którą dotąd uważano za bardzo bezpieczną.
Wraz ze znaną Wam już doskonale Julią Wollner (autorką portalu Via Giulia ) wpadłam właśnie na następujący pomysł: wszyscy miłośnicy Italii powinni pokazać Włochom swoją solidarność, przekazać trochę dobrej energii. Tak narodziła się akcja "Uśmiech dla Włoch". Zainspirował nas napis, który zauważyłam w jednym z toskańskich lunaparków: Sorridi sarai fotografato! (tlum. usmiechnij sie, bedziesz sfotografowany!)

Pomyślałyśmy, że nasze polskie uśmiechy i życzliwe myśli dodadzą odwagi i siły mieszkańcom Belpaese. 

Jak wziąć udział w akcji? - zapytacie. Cóż, trzeba się... uśmiechnąć. :) I sfotografować. Najlepiej - trzymając w dłoni kartkę z napisem "Italia".


Zdjęcia należy wysłać na nasze adresy mailowe:
julia@ilponte.pl 

lub 

aleksandra.seghi@email.it


Fotografie opublikujemy na naszych blogach w formie kolorowego kolażu oraz, mamy nadzieję, przekażemy dalej w świat. Przede wszystkim oczywiście - do Italii. Liczymy na to, że do naszej akcji włączy się wielu partnerów i przyjaciół.
Kto chciałby wesprzeć nasze małe przedsięwzięcie, proszony jest o wstawienie na swoją stronę internetową lub profil na Fb następującego bannera wraz z linkiem do niniejszego artykułu:
link:     http://aleksandraseghi.blogspot.it/2012/05/usmiech-dla-wloch.html
Skopiuj banner i podlinkuj go

Aby uprzyjemnić Wam udział w naszym szalonym pomyśle, mamy na zachętę dwa drobiazgi, które powędrują do autorów najweselszych zdjęć (gdy opublikowany zostanie kolaż fotografii, wszyscy odwiedzający stronę moją i Julii będą mogli oddawać swoje głosy w komentarzach). 
Osoby, których zdjęcia zdobędą najwięcej głosów, otrzymają od nas torbę na laptopa firmy Adidas opatrzoną włoską flagą (miejsce I) 


oraz czapeczkę z daszkiem (II miejsce) z tej samej serii.


Na Wasze uśmiechy czekamy do dnia 10 czerwca. Wtedy też opublikujemy je na naszych blogach. 

UWAGA: Wasze adresy mailowe nie będą udostępniane osobom trzecim ani wykorzystywane do celów marketingowych. Posłużą one tylko i wyłącznie na cele akcji "Uśmiech dla Włoch" .

Koniecznie weźcie udział w naszej akcji. Włosi od stuleci uczą nas pogodnego podejścia do życia. Odwdzięczmy się im dzisiaj!

Ola & Julia

środa, 30 maja 2012

Fanka Slodkich pieczonych kasztanow

Wyobrazcie sobie taka scene:
w parku w Pistoi siedzi na laweczce moja wloska znajoma, a obok niej pani czytajaca Slodkie pieczone kasztany. Moja znajoma usmiecha sie, bo poznaje okladke ksiazki. Wymienia kilka slow z pania, ktora jest Polka. Pani Krystyna zachwycona lektura chialaby poznac autorke, ale nie wie jak, nie wie co.
-  Sadzac po nazwisku, (autorka) pewnie mieszka w gorach - mowi do mojej znajomej.

Znajoma zdradza jej, ze zna autorke. Pani Krystyna jest przeszczesliwa.
W zeszlym tygodniu podpisalam jej ksiazke (podrzucona przez znajoma), a dzisiaj sie spotkalysmy.


Pani Krystyno, bardzo dziekuje za cieple slowa i ze ksiazka tak sie spodobala. Momenty z czytelnikami sa zawsze bardzo wzruszajace. Mam nadzieje, ze jeszcze zdazymy sie spotkac ... na pogaduszkach w parku!


sobota, 26 maja 2012

Cookletowy konkurs

Juz niedlugo, bo w nastepny weekend odbedzie sie wspaniale wroclawskie wydarzenie: Europa na Widelcu. W zeszlym roku moj przepis na czeresniowe ravioli dostal wyroznienie.


W tym roku jako autorka oraz blogerka ufundowalam nagrody dla zwyciezcow Cookletowego Konkursu, ktorego wyniki poznamy wlasnie podczas Europy na Widelcu. Zapraszam do wziecia udzialu, szczegoly na stronie:

wtorek, 22 maja 2012

Buleczki, mniam

Buleczki rozmarynowo - rodzynkowe ciesza sie wielka popularnoscia. Kto ich sprobuje na zawsze zostanie ich milosnikiem.
W niedziele Grazia podarowala mi rozmaryn ze swojego ogrodka.


Postanowilam wiec wykonac buleczki. Widzac kosz pelen tych dobroci moj maz powiedzial: "Madonna, non li fare piu, sono troppo buoni!" (tlum: "Madonna, nie rob ich wiecej, sa zbyt dobre!")


Wszystkim lakomczuszkom przypominam, ze przepis na buleczki rozmarynowo - rodzynkowe (czyli pandiramerino) znajduje sie w ksiazce Smaki Toskanii, na stronie 132.
Zapraszam rowniez do Fan Klubu Milosnikow buleczek!

wtorek, 15 maja 2012

Targi ksiazki

Targi Ksiazki w Warszawie dobiegly konca. A do mnie wlasnie doszly zdjecia stoiska Weltbildu oraz przede wszystkim polki, na ktorej stala moja ksiazka.

Fotografie Marta Krol

Strasznie zaluje, ze nie bylam obecna na tym wielkim wydarzeniu. Jedno jest wiec pewne: za rok przyjade.

niedziela, 13 maja 2012

Makaronowy konkurs

Podobno w Polsce zrobilo sie chlodno. Tu w Toskanii tez spadly temperatury. Wczoraj bylo 35 stopni (w cieniu), a dzis 13! W dodatku pada deszcz!
Ubralam sie "zimowo" i poprosilam Julcie, zeby zrobila mi zdjecie.



W reku trzymam paczuszke z przyprawami do grzanego wina (po wlosku Vin Brulè). Kto chce sie ogrzac?

Dla zainteresowanych oglaszam konkurs: przyslijcie przepis na makaron (bo ciepla potrawa ogrzeje nasze ciala!) oraz zdjecie (zdjecia) tej potrawy.
Do zwyciezcy powedruje paczuszka z aromatycznymi przyprawami! Piszcie na adres:

aleksandra.seghi@email.it

Na przepisy czekam do 31 maja 2012.

czwartek, 10 maja 2012

Magazyn Literacki Ksiazki

W najnowszym Magazynie Literackim Ksiazki ukazal sie wywiad ze mna. Wlasnie czekam na egzemplarz z Polski.


Dostalam wiadomosc od pani, ktora przeprowadzila ze mna wywiad, ze znajduje sie on rowniez w dodatku turystyczny, na stronie 14:


Serdecznie zapraszam do lektury.