"Wielu z nas marzy się Toskania: wspaniały, ciepły klimat, niezapomniane krajobrazy i spokojne, małe miasteczka, w których czas jakby się zatrzymał. Kto pojedzie tam choć raz, będzie chciał powracać i odkrywać coraz głębsze zakamarki tej krainy. Autorka książki mieszka w Toskanii od czternastu lat. Zatrzymała ją miłość, tu założyła rodzinę i osiedliła się na stałe. W przeciwieństwie do klasycznych przewodników, w tej książce znajdziesz barwne opowieści z życia autorki, jej obserwacje i doświadczenia, o tym, jak wygląda codzienność w tym regionie, jak obchodzi się różne święta i uroczystości i co się wtedy jada. A do tego wiele przepisów na ulubione potrawy i mnóstwo kolorowych zdjęć.
Aleksandra Seghi - absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, filolog włoski. Od wielu lat mieszka w Toskanii. Pracuje w Radio Diffusione Pistoia, przygotowuje i przekazuje wiadomości dla Polaków. Autorka książki Smaki Toskanii oraz trzech blogów: Moja Toskania (www.aleksandraseghi.blogspot.com), Smaki Toskanii (www.smakitoskanii.blogspot.com), Toskańskie wakacje (www.toskanskiewakacje.blogspot.com). Oprócz gotowania jej pasją jest tworzenie drewnianej biżuterii. Pisze artykuły dla portali: Cooklet oraz Bobyy. Współpracuje ze stroną Student-gotuje.pl oraz gazetą "W piekarni. W cukierni". Na co dzień mama małej Julii. "
Aleksandra Seghi - absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, filolog włoski. Od wielu lat mieszka w Toskanii. Pracuje w Radio Diffusione Pistoia, przygotowuje i przekazuje wiadomości dla Polaków. Autorka książki Smaki Toskanii oraz trzech blogów: Moja Toskania (www.aleksandraseghi.blogspot.com), Smaki Toskanii (www.smakitoskanii.blogspot.com), Toskańskie wakacje (www.toskanskiewakacje.blogspot.com). Oprócz gotowania jej pasją jest tworzenie drewnianej biżuterii. Pisze artykuły dla portali: Cooklet oraz Bobyy. Współpracuje ze stroną Student-gotuje.pl oraz gazetą "W piekarni. W cukierni". Na co dzień mama małej Julii. "
Co za wielka, osobista satysfakcja, po klinknieciu na nazwisko wyskakuja dwa tytuly ksiazek:
Mam nadzieje, ze to tylko poczatek.
no to przede mna lektura do poduszki, musze tylko wybrac się do Empiku...
OdpowiedzUsuńZapraszam rowniez na spotkania autorskie. O datach bede informowac. Pozdrawiam,A.
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam Pani książkę "Słodkie..." i ją czytam. Bardzo mi się podoba. Mam nadzieję, że nauczę się sama przyrządzać kasztany, które bardzo lubię, także w postaci słodkiej pasty. Może przyjadę i popróbuję kuchni toskańskiej na miejscu! pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do Toskanii! Jesli bedzie pani w okolicach Pistoi, to zapraszam na kawe. Dziekuje za mile slowa dotyczace mojej ksiazki. Goraco pozdrawiam, Aleksandra.
OdpowiedzUsuń