O zrobienie zdjecia poprosilysmy czytelnika biblioteki. Chlopiec niestety zrobil dwa niewyrazne fotografie
Blog poswiecony ksiazkom: "Smaki Toskanii" oraz "Slodkie pieczone kasztany, toskanskie opowiesci ze smakiem". Przepisy i jeszcze raz przepisy z najpiekniejszego regionu Wloch.
czwartek, 22 grudnia 2011
Spotkanie w Ursynotece
Dzisiaj odwiedzilam przemile panie z Ursynoteki. Okazalo sie, ze dwie z nich specjalnie przyjechaly na nasze spotkanie. A ja myslalam, ze w tym dniu beda akurat pracowaly. Rozmowy toczyly sie z akcentem kulinarnym, bo jak tu ominac ten temat. Dostalam wspaniale przetwory: kabaczka oraz cukinie za co serdecznie dziekuje.
środa, 21 grudnia 2011
Spotkanie w Arkadii
Nasze spotkanie doszlo do skutku. Mimo przedswiatecznej gonitwy i zametu w Arkadii znalazlysmy wolne miejsce w kawiarni. Na chwile oderwalysmy sie od codziennych obowiazkow i skupilysmy sie na spotkaniu. Towarzyszyly nam pucharki z lodami oraz pomaranczowa herbatka.
Do kazdej z nas przyszedl Mikolaj. Dziewczyny, mam nadzieje, ze lubicie kawe. Ta swiezo zmielona ma dla mnie niesamowity aromat.
Dziekuje za pieknie spedzone chwile. Mam nadzieje na nastepne spotkania!
Do kazdej z nas przyszedl Mikolaj. Dziewczyny, mam nadzieje, ze lubicie kawe. Ta swiezo zmielona ma dla mnie niesamowity aromat.
Dziekuje za pieknie spedzone chwile. Mam nadzieje na nastepne spotkania!
piątek, 16 grudnia 2011
Sroda 21 grudzien
Spotkanie przy kawce zostalo przelozone na 21 grudnia tj.na przyszla srode.
Czekam na potwierdzenia w komentarzach.
Do zobaczenia!
Czekam na potwierdzenia w komentarzach.
Do zobaczenia!
poniedziałek, 12 grudnia 2011
Sroda 14 grudzien
Ci,ktorzy czytaja Moja Toskanie wiedza, ze nie zdazylam na sobotni samolot. Wykupilam nowy bilet i ruszam jutro o 21 godzinie. W zwiazku z tym zdaze na nasze srodowe spotkanie, ktore oczywiscie potwierdzam.
Moze Sorella Marta ma racje, spotkajmy sie w Wedlu (w Arkadii) o 18.30. Przyjdziecie?
Do zobaczenia!
Moze Sorella Marta ma racje, spotkajmy sie w Wedlu (w Arkadii) o 18.30. Przyjdziecie?
Do zobaczenia!
wtorek, 6 grudnia 2011
Grudniowe spotkanie - ustalenia
Duzymi krokami zbliza sie moj przyjazd do Polski. Ustalilysmy (same kobitki), ze spotkamy sie w Arkadii, po godzinie 18. Powiedzmy o 18.30.
Pozostaje decyzja, w ktory dzien sie spotkamy.
Zapraszam do propozycji w komentarzach.
Pozostaje decyzja, w ktory dzien sie spotkamy.
Zapraszam do propozycji w komentarzach.
poniedziałek, 5 grudnia 2011
czwartek, 1 grudnia 2011
CO2 FREE!
Moj blog bierze udzial w akcji zmniejszenia emisji dwutlenku wegla w powietrzu. Pomysl narodzil sie dzieki Doveconviene.it .
Marzeniem ekologii byloby wyeliminowanie dwutlenek wegla, ktory produkujemy. Mozna to zrobic poprzez sadzenie nowych drzew. Za kazdy blog, ktory sie zglosi, strona Doveconviene.it posadzi jedno drzewo.
Ile CO2 wytwarza blog? Wedlug fizyka Harvardu i ambientalisty Dr. Alexander Wissner-Gross, kazda wizyta na stronie internetowej to srednio 0,02 g CO2. Jesli w miesiacu strona ogladana jest 15.000 razy, rocznie oznacza to wytwarzanie 3,6 kg CO2.
Ile CO2 moze "wchlonac" drzewo?
Konwencja Zjednoczonych Panstw (UNFCCC) szacuje, ze kazdego roku drzewo wchlania okolo 10 kg CO2. Doveconviene.it przyjmuje, ze jest to 5 kg CO2 rocznie.
Jedno drzewo neutralizuje emisje CO2 bloga przez 50 lat. Wedlug kalkulacji, blog wytwarza rocznie okolo 3,6 kg CO2, drzewo eliminuje 5 kg i zyje srednio 50 lat.
Dzieki temu Doveconviene.it uspokaja nas, ze mozemy pisac na blogu przez nastepne pol wieku.
Marzeniem ekologii byloby wyeliminowanie dwutlenek wegla, ktory produkujemy. Mozna to zrobic poprzez sadzenie nowych drzew. Za kazdy blog, ktory sie zglosi, strona Doveconviene.it posadzi jedno drzewo.
Ile CO2 wytwarza blog? Wedlug fizyka Harvardu i ambientalisty Dr. Alexander Wissner-Gross, kazda wizyta na stronie internetowej to srednio 0,02 g CO2. Jesli w miesiacu strona ogladana jest 15.000 razy, rocznie oznacza to wytwarzanie 3,6 kg CO2.
Ile CO2 moze "wchlonac" drzewo?
Konwencja Zjednoczonych Panstw (UNFCCC) szacuje, ze kazdego roku drzewo wchlania okolo 10 kg CO2. Doveconviene.it przyjmuje, ze jest to 5 kg CO2 rocznie.
Jedno drzewo neutralizuje emisje CO2 bloga przez 50 lat. Wedlug kalkulacji, blog wytwarza rocznie okolo 3,6 kg CO2, drzewo eliminuje 5 kg i zyje srednio 50 lat.
Dzieki temu Doveconviene.it uspokaja nas, ze mozemy pisac na blogu przez nastepne pol wieku.
środa, 30 listopada 2011
Gazeta Bogoria
Przegladajac internet natknelam sie na streszczenie spotkania, ktore odbylo sie w Grodzisku Mazowieckim:
wtorek, 22 listopada 2011
Cecina
Dzisiaj upieklam torcik z ciecierzycy czyli toskanka cecine. Uzylam nieco innego przepisu niz tego, ktory proponuje w ksiazce Smaki Toskanii.
Do ciasta, ktore musi troche odpoczac wrzucilam galazke rozmarynu. Przed wlozeniem ceciny do pieca galazke wyjelam.
Pieklam 20-25 minut w temperaturze 180 stopni. Kiedy ciasto sie lekko "zarumienilo" wyjelam je z pieca. W zwiazku z tym, ze wyszly mi 3 formy, 2 z nich zanioslam do sasiadek z gory: Roberty i Lori.
Do ciasta, ktore musi troche odpoczac wrzucilam galazke rozmarynu. Przed wlozeniem ceciny do pieca galazke wyjelam.
Pieklam 20-25 minut w temperaturze 180 stopni. Kiedy ciasto sie lekko "zarumienilo" wyjelam je z pieca. W zwiazku z tym, ze wyszly mi 3 formy, 2 z nich zanioslam do sasiadek z gory: Roberty i Lori.
Torcik z ciecierzycy ozdobilam galazka rozmarynu. Przed podaniem posypalam swiezym pieprzem.
piątek, 18 listopada 2011
Grudniowe spotkanie
Jest mi szalenie milo, ze checie sie ze mna spotkac. Moze pojdziemy gdzies do kawiarni na kawe, herbate i ciacho a moze na pizze? Czy macie jakies sugestie? Zaproponujcie rowniez date. Zapraszam do proponowania tu pod spodem, w komentarzach.
sobota, 12 listopada 2011
Buleczki cd.
Tak jak czytelnicy Smakow Toskanii, tak i ja wciagnelam sie w szalenstwo pieczenia buleczek rozmarynowych. Dzisiaj ide na kolacje do znajomych toskanczykow.Ciekawa jestem ich opinii:
Po domu roznosil sie niesamowity zapach rozmarynu...Cieple buleczki jedzone byly jedna po drugiej. Dobrze, ze odlozylam na bok te na dzisiejszy wieczor!
Po domu roznosil sie niesamowity zapach rozmarynu...Cieple buleczki jedzone byly jedna po drugiej. Dobrze, ze odlozylam na bok te na dzisiejszy wieczor!
wtorek, 8 listopada 2011
Fan Klub Buleczek z Rozmarynem
Fan Klub Buleczek z rozmarynem i rodzynkami uwazam za otwarty! Zapisujcie sie liczni!
Zapraszam na:
Zapraszam na:
poniedziałek, 7 listopada 2011
wtorek, 25 października 2011
Necci
Postanowilam wykonac necci, czyli nalesniki z maki kasztanowej. Przepis znajdziecie oczywiscie w ksiazce Smaki Toskanii. Zauwazycie, ze w opisie mowa jest o rulonie nalesnikowych. Mozna oczywiscie od tego odstapic i zwinac nalesnika w klasyczna "kopertke".
Tak tez dzisiaj zrobilam. Dostaje pytania odnosnie tego, gdzie kupic make kasztanowa. Poszperalam dzis w internecie i musze stwierdzic, ze jest troche sklepow. Trzeba tylko porownac ceny, no i poczytac takze o jakosci maki.
Zycze milego wysmazania!
Tak tez dzisiaj zrobilam. Dostaje pytania odnosnie tego, gdzie kupic make kasztanowa. Poszperalam dzis w internecie i musze stwierdzic, ze jest troche sklepow. Trzeba tylko porownac ceny, no i poczytac takze o jakosci maki.
Zycze milego wysmazania!
czwartek, 20 października 2011
poniedziałek, 17 października 2011
Dr Kava
Dzisiaj odbylo sie ostatnie spotkanie autorskie. W srode wracam do Toskanii.
Wlasciciel wraz ze wspaniala zona Julia przyjal nas najcudowniej na swiecie.
Lokal, w ktorym mozna wypic miedzy innymi przepyszna kawe, jest do polecenia i to jak najszybciej! Gdybym mieszkala w Warszawie, chodzilabym tam codziennie. Do tego mozna kupic rozne wloskie pysznosci i zabrac je na wynos.
Spotkanie bylo przewspaniale! Najwieksza niespodzianka bylo dla mnie spotkanie po latach, z moim panem profesorem z Wydzialu Italianistyki: panem Roberto Salvadori.
Druga niespodzianke przygotowala nam pani Aldona, wlascicielka sklepu z winami na placu Grzybowskim. Zafundowala wszystkim lampke wina toskanskiego. Bardzo dziekujemy!
Ostatnie spotkanie bede nosic gleboko w sercu. Poznalam tylu wspanialych ludzi: musze tu wspomniec o parze, ktora pokazywala mi zdjecia swiezo wybudowanego kominka do wypiekow oraz malzenstwo organizujace wycieczki snowboardowe do Wloch.
Wszystkim serdecznie dziekuje za spotkanie!
Wlasciciel wraz ze wspaniala zona Julia przyjal nas najcudowniej na swiecie.
Wlasciciel kawiarni Dr Kava Uri (zdj.I.Gotowicka)
Lokal, w ktorym mozna wypic miedzy innymi przepyszna kawe, jest do polecenia i to jak najszybciej! Gdybym mieszkala w Warszawie, chodzilabym tam codziennie. Do tego mozna kupic rozne wloskie pysznosci i zabrac je na wynos.
Spotkanie bylo przewspaniale! Najwieksza niespodzianka bylo dla mnie spotkanie po latach, z moim panem profesorem z Wydzialu Italianistyki: panem Roberto Salvadori.
Spotkanie po latach (zdj.I.Gotowicka)
Druga niespodzianke przygotowala nam pani Aldona, wlascicielka sklepu z winami na placu Grzybowskim. Zafundowala wszystkim lampke wina toskanskiego. Bardzo dziekujemy!
Zdj.I.Gotowicka
Ostatnie spotkanie bede nosic gleboko w sercu. Poznalam tylu wspanialych ludzi: musze tu wspomniec o parze, ktora pokazywala mi zdjecia swiezo wybudowanego kominka do wypiekow oraz malzenstwo organizujace wycieczki snowboardowe do Wloch.
Zdj.I.Gotowicka
Wszystkim serdecznie dziekuje za spotkanie!
niedziela, 16 października 2011
Radio dla Ciebie
Mam male problemy z plikiem mp3, bardzo prosze o cierpliwosc, juz wkrotce bedzie mozna posluchac nagrania z Radia dla Ciebie (z 15 pazdziernika 2011):
Zolwin i Wine Depot
Pani Ela podarowala mi przepiekny kwiat. Zdj.Ela Suchocka
Nabiera coraz wiekszego doswiadczenia. Paniu Elu, bedzie mi pani brakowalo! W srode wyjezdzam do Toskanii. Jutro ostatnie spotkanie autorskie, w Warszawie na ulicy Hozej (kawiarnia Dr Kava).
A tymczasem dzisiaj odbylo sie spotkanie na Zolwiniu, pod Warszawa. Zjawilo sie wielu stalych fanow oraz kilka nowych.
Zdjecia E.Suchocka
Spotkanie, jak zawsze mile i wesole, skonczylo sie wspolna biesiada przy dwoch ogromnych stolach.
Zdj.E.Suchocka
Kucharz serwowal kurczaka po wlosku z ziemniakami w rozmarynie. Przepis niestety nie pochodzil z mojej ksiazki. Jednakze wszystkim smakowalo. Lekko zawiedzeni byli Wegetarianie, gdyz slynne pierozki z serem wyjatkowo dzisiaj nie byly serwowane. Zostawala jedyna pozycja w menu, a mianowicie salatka z gruszka i serem plesniowym.
Argentynski kucharz smazy ziemniaczki z rozmarynem
Salatka z gruszka i serek plesniowy
Jak dobrze, ze spotkanie odbylo sie we wnetrzu winiarni. Nagle nadszedl taki chlod, ze zeby przed nim sie jakos ratowac, pozyczylam zimowa kurtke od mojej mamy. Moja kurtka-bluza, w ktorej przyjechalam z Toskanii, juz sie nie nadaje...
sobota, 15 października 2011
Dzien pelen wrazen
Szanowni czytelnicy,
dzieje sie tyle, ze nie mam czasu opisac wszystkiego.
Ranek rozpoczelam w Radio dla Ciebie. Cudowne zaproszenie, za ktore bardzo serdecznie dziekuje. Radio dla Ciebie sasiaduje z Trojka. Stad w drzwiach minelam sie z panem Markiem Niedzwieckim.
Juz wkrotce bede miala moje nagranie, ktore oczywiscie udostepnie na stronie bloga. Jeszcze nie slyszalam mojej wypowiedzi (i fotograf M.Szwedkowicz-Kostrzewa). Podobno wypadlysmy dobrze.
Natomiast popoludniu pojechalam do Ursynoteki - wspanialej biblioteki na Ursynowie. Bardzo, bardzo polecam, koniecznie trzeba tam sie wybrac. Niemalze w kazda sobote organizowane sa wspaniale spotkania. Zapraszam do sledzenia strony interentowej biblioteki. Dzieje sie tam naprawde duzo.
Moje spotkanie odbylo sie w ramach wydarzen pt.Literatura i kuchnia. Ciekawostka jest, ze pierwszym gosciem cyklu kulnarnego byla pani profesor Tessa Capponi.
Na moje spotkanie przyszlo okolo 60 osob. I tutaj trzeba bylo dostawiac krzesla. Dzieki nowoczesnemu sprzetowi, projekcja zdjec byla bardzo udana.
Po skonczeniu mojej opowiesci kulinarnej padlo wiele pytan z widowni. Nastepnie przeszlismy do degustacji. Tym razem chwalono ciasto ryzowe z rumem. Przepis oczywiscie wziety z ksiazki Smaki Toskanii.
dzieje sie tyle, ze nie mam czasu opisac wszystkiego.
Ranek rozpoczelam w Radio dla Ciebie. Cudowne zaproszenie, za ktore bardzo serdecznie dziekuje. Radio dla Ciebie sasiaduje z Trojka. Stad w drzwiach minelam sie z panem Markiem Niedzwieckim.
Juz wkrotce bede miala moje nagranie, ktore oczywiscie udostepnie na stronie bloga. Jeszcze nie slyszalam mojej wypowiedzi (i fotograf M.Szwedkowicz-Kostrzewa). Podobno wypadlysmy dobrze.
Natomiast popoludniu pojechalam do Ursynoteki - wspanialej biblioteki na Ursynowie. Bardzo, bardzo polecam, koniecznie trzeba tam sie wybrac. Niemalze w kazda sobote organizowane sa wspaniale spotkania. Zapraszam do sledzenia strony interentowej biblioteki. Dzieje sie tam naprawde duzo.
Moje spotkanie odbylo sie w ramach wydarzen pt.Literatura i kuchnia. Ciekawostka jest, ze pierwszym gosciem cyklu kulnarnego byla pani profesor Tessa Capponi.
Ostatnie dwa zdjecia: wspaniale panie z Ursynoteki. Zdjecia M.Krol
Na moje spotkanie przyszlo okolo 60 osob. I tutaj trzeba bylo dostawiac krzesla. Dzieki nowoczesnemu sprzetowi, projekcja zdjec byla bardzo udana.
Zdjecia M.Krol
Po skonczeniu mojej opowiesci kulinarnej padlo wiele pytan z widowni. Nastepnie przeszlismy do degustacji. Tym razem chwalono ciasto ryzowe z rumem. Przepis oczywiscie wziety z ksiazki Smaki Toskanii.
Degustacja ciast toskanskich (zdj.M.Krol)
piątek, 14 października 2011
Spotkanie w Okey'u
Mysle, ze nawet personel Osrodka Kultury w Brwinowie nie spodziewal sie takiej frekwencji na spotkaniu ze Smakami Toskanii. Co chwile donoszono krzesla, a i tak nie starczylo dla wszystkich. Niektorzy nie zmiescili sie w sali i musieli stac w korytarzu.
Zdjecia E.Suchocka
Wszystkim przybylym serdecznie dziekuje. Mam nadzieje,ze wszystkim podobal sie pokaz zdjeciowy wraz z opowiesciami kulinarnymi.
Na koncu byla oczywiscie degustacja ciast oraz buleczek rozmarynowo-rodzynkowych przygotowanych przez fotograf Magdalene Szwedkwicz-Kostrzewa. W piec minut buleczek juz nie byly. Ciesza sie naprawde wielka popularnoscia. Przepis jest oczywiscie w ksiazce Smaki Toskanii.
Zdjecia E.Suchocka
Wszystkim przybylym serdecznie dziekuje. Mam nadzieje,ze wszystkim podobal sie pokaz zdjeciowy wraz z opowiesciami kulinarnymi.
Na koncu byla oczywiscie degustacja ciast oraz buleczek rozmarynowo-rodzynkowych przygotowanych przez fotograf Magdalene Szwedkwicz-Kostrzewa. W piec minut buleczek juz nie byly. Ciesza sie naprawde wielka popularnoscia. Przepis jest oczywiscie w ksiazce Smaki Toskanii.
Zdjecia E.Suchocka
Subskrybuj:
Posty (Atom)