Buleczki rozmarynowo - rodzynkowe ciesza sie wielka popularnoscia. Kto ich sprobuje na zawsze zostanie ich milosnikiem.
W niedziele Grazia podarowala mi rozmaryn ze swojego ogrodka.
Postanowilam wiec wykonac buleczki. Widzac kosz pelen tych dobroci moj maz powiedzial: "Madonna, non li fare piu, sono troppo buoni!" (tlum: "Madonna, nie rob ich wiecej, sa zbyt dobre!")
Wszystkim lakomczuszkom przypominam, ze przepis na buleczki rozmarynowo - rodzynkowe (czyli pandiramerino) znajduje sie w ksiazce Smaki Toskanii, na stronie 132.
Zapraszam rowniez do Fan Klubu Milosnikow buleczek!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz